Długo mnie nie było, mam masę projektów i mało czasu. Chcę wam się pochwalić że zmotywowałam się do pracy nad sylwetką, przekroczenie setki było solidnym kopem w siedzenie. Dzisiaj lekko, łatwo i przyjemnie bez większego ekshibicjonizmu. Pierwszy w serii notesów:
poza tym pracuję nad autorskim terminarzem/plannerem ślubnym i remontem łazienki więc zastanawiam się gdzie składać podanie o przedłużenie doby. Nadrobię Was dziewczyny. Obiecuję.
Pięknu notes i bardzo wyrazisty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńHahaha.... Jak znajdziesz odpowiednią instytucję, to daj znać, mnie też przydałyby się ze cztery dodatkowe godziny ;) Notes bardzo ładny, że też nie tworzyłaś ich wcześniej, gdy zaczynałam pisać pamiętniki :) Swój pierwszy brulion, z szarą okładką, obłożyłam kartką z jakiejś gazety, ale były na niej Smurfy, więc nie mogłam się oprzeć. Ale kiedy to było?! Ponad trzydzieści lat temu... Trzymam kciuki za realizację postanowień i czekam na kolejne piękne projekty :) Pozdrawiam cieplutko :)Renata z Tęczowych robótek
OdpowiedzUsuńobawiam się że jeszcze mnie w planach nie było ;)
UsuńŚwietny notes... taki idealny na pozytywne,radosne wpisy;)
OdpowiedzUsuńoby tylko takie w nim gościły :)
UsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńTaki piękny notes zawsze się przyda!
Bardzo piękny notes. A już się zaczęłam martwić... Dlatego wpadłam na poszukiwania :) Ufff...
OdpowiedzUsuńKocikowa Dolina
znalazłaś mnie :) ale ja siebie jeszcze nie znalazłam, utonęłam w pracy i przymusowym remoncie generalnym
UsuńSuper! Notes jest bogaty w różnego rodzaju ozdoby, ale nie ma tu mowy o przeładowaniu.
OdpowiedzUsuńdziękuję, cieszę się że wyszło bo właśnie starałam się znaleźć harmonię
Usuń