podczas letnich porządków na strychu udało mi się dotorować ścieżkę do szafy. Nie byle jakiej szafy, szafy przez wielkie "S" znalazłam w niej masę skarbów takich jak dekolraki, serwetki, pudełka i kilka nie dokończonych dawno zapomnianych projektów z przed lat. W wolnej chwili postanowiłam zrobić ze znaleziska użytek, więc spodziewajcie się duużo prac w najbliższym czasie. Póki co dumam nad tym:
przed
w trakcie
Fajne to. A szufladki tez sa z kartonu? Kocham takie projekty za darmochę.
OdpowiedzUsuńtak, szufladki też z kartonu, co każe mi się obawiać o trwałość całości, no cóż czas pokaże. Też lubię znajdować zapomniane itemy, szczególnie te do roboty ;)
OdpowiedzUsuń