- 2 długich wkrętów,
- kija grubości ok 2cm (znalazłam walający się od szczotki, wyszlifowałam, zabejcowałam)
- 2ch płyt winylowych
- farby akrylowej
- serwetek
- kleju do decoupage
- werniksu do szkliwienia
- klocka drewnianego
Płyty zanurzyłam w zlewie z gorącą wodą, następnie położyłam je na głęboki talerz aby nabrały ciekawszego kształtu. Kij pocięłam na 2 części, krótką i długą. Przyłożyłam klocek do płyty a z drugiej strony długą część kijka. Od spodu (strona klocka) wkręciłam długi wkręt, tak by przeszedł przez klocek, płytę i wbił się głęboko w długą część kija. Od strony wierzchniej 2giej płyty przyłożyłam krótką część, jednocześnie przyłożyłam spód do długiej części kijka. Wkręciłam drugi wkręt przez całą krótką część tak by wkręciła się przez płytę aż do długiej części.
Kiedy konstrukcja była stabilna zaczęłam ozdabiać, malować, przyklejać serwetki. Po wyschnięciu Poszkliwiłam płyty werniksem, a kijki pokryłam złotkiem. Voila ;)
dawno temu wykonałam, to też zdjęć z konstruowania niestety brak, ale obiecuję poprawę. A wy lubicie przerabiać zalegające przedmioty?
Pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńlubię kombinatorstwo ^^"
UsuńPodoba mi się- taki oldschool :)
OdpowiedzUsuńMuszę Ci powiedzieć, że masz piękne tło bloga! <3
Obserwuję!
francja-elegancja.blogspot.com
tło "fabryczne" ;) przypomina batik ^^ Za niebawem wrzucę jeszcze butelki i skarbonkę motywacyjną "zbieram na remont kuchni" zapraszam
Usuńz wzajemnością
Obserwator nr 2 melduje się :) Zapowiada się u Ciebie pięknie, więc będę zerkać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia